Romans na łamach tabloidów najwyraźniej nie podziałał korzystnie na karierę Bartosza Węglarczyka, wiarygodność zawodową Małgorzaty Ohme i sprzedaż książki Kingi Rusin. W najnowszym numerze Party "znajomi" psycholożki i prowadzącego finał Top Model bardzo starają się przekonać czytelników, że... oni nigdy nie byli parą.
Nerwowo zrobiło się po zdjęciach, które niedawno opublikowaliśmy. Dlaczego? Przecież są naprawdę słodkie. Oboje wyglądają na nich na szczerze zakochanych i lubiących się dotykać dorosłych ludzi. Zobacz: Zakochani Węglarczyk i Ohme (ZDJĘCIA)
Oni faktycznie mieli taką chwilę słabości, kiedy podczas jednego spotkania przekroczyli granice przyjaźni, ale możemy to nazwać krótkim pocieszeniem, plastrem na rany, a nie żadnym związkiem – przekonuje ich "znajomy".
Do "chwilowego zbliżenia" się Ohme i Węglarczyka doszło podczas wizyty w galerii handlowej. I podobno było tylko jedno... Zabawne, że akurat wtedy obok był nasz czytelnik i udokumentował to na zdjęciach, które pojawiły się na Pudelku. Zbieg okoliczności?
"Informatorzy", będący być może samymi zainteresowanymi, przekonują, że przytulając się i wymieniając pocałunki oboje... tylko się pocieszali. Wierzycie? :)
Gosia wtedy była na zakupach, miała jakiegoś doła. Nagle zadzwonił Bartek, powiedział, że podjedzie, wyciągnie ją na kawę i poprawi nastrój. Zrobiło się ciepło, czule i tyle – zapewnia bliska znajoma psycholożki. Przyjaźnili się od dawna, a że oboje byli świeżo po rozstaniach ze swoimi partnerami, to się do siebie na moment zbliżyli. Dziś jednak znowu żyją tylko w przyjaźni.
Zastanówmy się... Skąd te zapewniania? Po co tłumaczyć się w tabloidzie ze zdjęć, które są zresztą urocze i świadczą o tym, że łączy ich prawdziwe uczucie i fizyczna intymność osiągalna tylko przez bardzo blisko żyjące ze sobą osoby? Spójrzcie tylko na ich mowę ciała.
Być może po prostu nie takie "pocieszanie" i "plastry na rany" poleca Ohme swoim pacjentkom? Uspakajamy - nie ma się czego wstydzić. Wszyscy wiemy przecież, że w tematach związków i miłości najłatwiej jest doradzać innym. Własne życie okazuje się zwykle bardziej skomplikowane :)